Ubiegłego lata wyszydełkowałam kilka pięknych parasolek. Praca nad nimi trwa krótko, nie są trudne do wykonania, a efekt jest, jak widać, nienajgorszy. Niestety wszystkie moje parasolki znalazły już swoich właścicieli i ja zostałam bez, tak wiec, do listy "do wykonania" dopisuje parasolkę dla mnie:)
Ach, zapomniałabym o tym "rodzynku". Oto Pan Wachlarz. Idealny dla dam na cieple, letnie dni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz