Czas leci nieubłaganie, nie mam czasu na robienie zdjęć a tym bardziej na spokojną chwile przed komputerem, cóż - takie są uroki macierzyństwa. W lutym udało mi się wydziergać spódnice na lato, już nie mogę się doczekać kiedy będzie cieplej:)
Oto gwiazda dzisiejszego wpisu:
Spódnica wydziergana z czterech motków włoczki bambusowej
Bamboo fine, bardzo lubię ta włóczkę, dzierga się z niej ekspresowo. Góra zrobiona na drutach 3,5 podwójną nitka, dól szydełkiem nr 4 nitka pojedyncza.
Gotowy tez jest szal dla teściowej, ale czeka na blokowanie. I żeby nie było, że każda dziewiarka powinna mieć kota, oto mój "obrońca domu" Dyzio:
Pozdrawiam wiosennie!